Dziwne objawy po wymianie sprzęgła w O1 (AGR)

[koprolit]

Masakra jednym słowem:P Hehe w szczeline tak trafić:P

[marcooprodigy]

Dziwne objawy po wymianie sprzęgła w O1 (AGR)

Witam. Zwracam się z prośbą o pomoc, tydzień temu wylądowałem na warsztacie samochodowym, w związku z tym że od dłuższego czasu auto zaczęło mi trząść budą w momencie ruszania a dodatkowo bardzo źle wchodziły biegi postanowiłem wymienić komplet (sprzęgło + docisk + łożysko oporowe), na szczęście całość miałem na sztywnym kole zamachowym, więc udało mi się to zrobić znacznie mniejszym kosztem. Sprzęgło które mam wstawione (o ile mechanik mnie nie oszukał) to Sachs kompletny przynajmniej takie wskazałem przed wymianą. Obecnie po tygodniu jazdy martwią mnie pewne objawy których nie rozumiem. Pedał sprzęgła po lekkim wciśnięciu wpada w wibracje, tak samo czuje wibracje na pedale sprzęgła w momencie gdy już ruszam puszczając pedał sprzęgła a dodatkowo w momencie gdy na biegu jałowym wcisnę pedał sprzęgła to jest cisza, natomiast przy puszczeniu sprzęgła znowu słychać łożysko oporowe (znacznie słabiej niż przed naprawą) ale mimo wszystko nadal jest słychać. Proszę zatem o informację czy mam jechać do tego warsztatu na reklamację? czy czekać aż się wszystko ułoży? Nie spodziewałem się cudów po tej wymianie ale myślałem że wibracje na samym pedale sprzęgła ustąpią.
Jedna rzecz która mnie zastanawia to fakt że poprzednie sprzęgło było nieoryginalne, inna tarcza sprzęgła i inny docisk jakby nie od kompletu, i stara tarcza sprzęgła była zużyta na 2/3 powierzchni a na 1/3 nie ponieważ docisk tak jakby nie do końca spełniał swoją rolę. Teraz martwi mnie sam fakt że nie wymieniłem sztywnego koła a może powinienem? Proszę o jakieś podpowiedzi bo przyznam że zaczyna mnie to wszystko złościć tym bardziej że nadszarpnąłem znacznie swój budżet. Z góry dziękuje za pomoc

[pekool]

witam
nie chce cie martwic ale ja mailem podobny przypadek w swojej astrze G 1.7td w czasie powrotu z urlopu w 2011 przy redukcji z 4 na 3 bieg zaczelo trzasc samochodem, po jakims czasie bylo jeszcze gorzej i jak sie pozniej okazalo padlo lozysko w skrzyni biegow i jeszcze jakies inne jej elementy. Mechanik powiedzial ze nie oplaca sie jej remontowac, i za 400pln kupilem uzywana. Pojezdzilem na niej do pazdziernika 2012 dopoki tir z litwy nie skasowal mi samochodu. I od listopada 2012 jezdze octavia :roll:

[Strelau]

Prawda, może być to skrzynia.
Jedź sprawdzić dokładnie wszystko do dobrego warsztatu...

[Tony065]

marcooprodigy, sztywne koło, czyli tzw 1-maja jest pancerna. przy normalnej jeździe nie za bardzo da się ją zepsuć, bo nie ma co w niej psuć :wink: jedź sprawdzić czy wszystko dobrze zmontowane, bo może tylko jakaś śruba się poluzowała, ale obawiam się że koszty będą :evil:

[marcooprodigy]

marcooprodigy, sztywne koło, czyli tzw 1-maja jest pancerna. przy normalnej jeździe nie za bardzo da się ją zepsuć, bo nie ma co w niej psuć :wink: jedź sprawdzić czy wszystko dobrze zmontowane, bo może tylko jakaś śruba się poluzowała, ale obawiam się że koszty będą :evil:

Zapewne będę jednak musiał pojechać znowu do tego warsztatu. Ale moje pytanie jest proste, czy dając auto do warsztatu który sam kupuje części oraz montuje mi część czy ten oto warsztat nie powinien zrobić tego auta tak jak należy? Tym bardziej że nie próbowałem oszczędzać na robocie, w momencie gdy mi to wymieniali wyszło dodatkowo że muszę wymienić uszczelniacz wału bo był wilgotny więc to też zrobiłem ale nie spodziewałbym się że po zrobieniu tego sprzęgła będzie taki mizerny efekt? Tak się zastanawiam czy w ogóle mam za sobą jakiekolwiek prawo żeby żądać od tego mechanika naprawy i doprowadzenia tego sprzęgła do należytego stanu? W sumie to nie moja wina że albo tarcza fabrycznie jest źle wyważona albo mechanik coś sknocił. Znając życie pojadę i powiedzą mi że tak czy inaczej będę musiał zapłacić za kolejny demontaż i ponowny montaż sprzęgła. Sam nie wiem już co robić, ale pewne jest że skoro teraz sprzęgło przenosi mi drgania na pedał sprzęgła to niebawem mogę wrócić do objawu ze starego sprzęgła jak zacznie mi za jakiś czas trząść budą przy ruszaniu. Normalnie masakra. Tak się nad jedną rzeczą zastanawiam, może jest jakaś osoba z Rzeszowa która ma Octavię 1 w dieslu u której mógłbym sprawdzić jak bierze sprzęgło? Może po prostu za dużo wymagam od skody?

[matrix_pl]

marcooprodigy, jak byś wpadł na spota .. to ktoś z dizelkiem na pewno by się pojawił

[marcooprodigy]

marcooprodigy, jak byś wpadł na spota .. to ktoś z dizelkiem na pewno by się pojawił

Fakt że pewno znalazłby się ktoś z podobnym autkiem ale kolego tak to już jest jak człowiek ma żonę i dwójkę małych dzieci to nie ma czasu na nic, i kolejny spot musiał mnie ominąć. Ubolewam ale co zrobić... :-( Cały czas liczę na to że znajdzie się ktoś z okolic Rzeszowa i odezwie się do mnie.

[matrix_pl]

marcooprodigy, to napisz tutaj http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...171992#1171992

[bimber20]

Napisz co to za warsztat, w którym naprawiałeś auto,jak trzeba będzie polecimy dobrego mechanika od vagu.

[marcooprodigy]

Napisz co to za warsztat, w którym naprawiałeś auto,jak trzeba będzie polecimy dobrego mechanika od vagu.

Koledzy, jestem już po wyjaśnieniu kwestii sprzęgła. Niestety nie obyło się bez przygód. Początkiem tygodnia trafiłem na mój słynny serwis w którym wcześniej robiłem sprzęgło, zgłosiłem im że pojawiło się mrowienie na pedale sprzęgła więc stwierdzili że w w ramach reklamacji to zrobią. Rozebrali to ponownie i stwierdzili że moje koło zamachowe sztywne jest w kiepskim stanie ponieważ ktoś go wcześniej toczył na tokarce i jest dość sporo wybrane. Więc pojawiła się diagnoza że to jest winne i musiałem dopłacić prawie 350zeta za koło, nie rozumiem dlaczego mechanik wymieniając sprzęgło nie zwrócił od razu uwagi na to że koło jest w kiepskim stanie. Tym bardziej że przecież miał je centralnie na wierzchu. Wracając do samego tematu odbioru auta jeszcze w ten sam dzień wieczór zgłosiłem się po samochód. Przejechałem nim zaledwie 500 metrów jak okazało się że przy wciśnięciu sprzęgła zaczęło mi coś mocno chrobotać, wróciłem do nich ponownie. Niestety auto musiało zostać kolejny dzień w serwisie, okazało się że spadło jakieś zabezpieczenie. W tej chwili mam już auto u siebie ale przyznam szczerze że mrowienie na pedale sprzęgła ustąpiło w 90% natomiast jest jeszcze słabo wyczuwalne. Najgorsze jest to że komfort jazdy obecnie jest trochę kiepski ponieważ sprzęgło jest bardzo miękkie i nie czuć go pod nogą. Mam wrażenie jakby pedał sprzęgła nie był do niczego podłączony. Biegi co prawda wchodzą normalnie bez jakiś większych problemów. Mam nadzieje że to już koniec przygody ze sprzęgłem i że nie będę musiał tam wracać ponownie. Ogólnie mam mieszane uczucia po tej naprawie i nie czuje się w tej chwili pewnie jadąc tym samochodem. To tyle z moich przemyśleń, a wszystkim forumowiczom jak również gościom radzę na przyszłość 3 razy się zastanowić zanim odda się auto do takiego warsztatu.

[Tony065]

marcooprodigy, używane koło zamachowe do AGR można kupić już za 100zł, więc oceń sam o co chodzi.

[marcooprodigy]

marcooprodigy, używane koło zamachowe do AGR można kupić już za 100zł, więc oceń sam o co chodzi.

No tak masz rację kolego, z jednej strony zależało mi na tym żeby szybko odzyskać auto a szukanie dobrej używki potrwało by z 2-3 dni. Ale patrząc z drugiej strony zapewne koledzy z warsztatu musieli sobie odrobić usługę za 3 krotne zdejmowanie sprzęgła. Co prawda zażyczyłem sobie stare koło zamachowe i je mam, pytanie czy jest faktycznie z mojej Octavii bo nie wiem jak to sprawdzić ale prawda jest taka że większość mechaników zwykle wychodzi na swoje, oczywiście zdarzają się wyjątki od tej reguły. No nic nie mam co płakać nad rozlanym mlekiem. Pytanie tylko czy faktycznie w Octavii 1,9 TDI AGR tak lekko działa sprzęgło? Poprzednie tak lekko się nie wciskało. Podpowiecie coś w tej kwestii??

[Tony065]

marcooprodigy, temat lekko, nie lekko pomogą koledzy z Rzeszowa organoleptycznie, bo tak będzie najlepiej